No i wreszcie coś sie dzieje...
Po długich oczekiwaniach na warunki zabudowy wreszcie sie doczekaliśmy :) Nie nadarmo mówią że przy budowie trzeba uzbroic sie w cierpliwość. Okres oczekiwania trwał od lutego do czerwaca jeszcze tylko pozwolenie na budowę (podobno do miesiąca sie czeka) i działamy z budową.
W piątek byłam z mężęm u architekta w sprawie projektu i jego adaptacji no i co sie okazało. Otóż zmiany które chcieliśmy nanieść na projekcie Asparaguska okazały sie kosztowne i architekt zaproponował nam by zakupić asparagusik z podpiwniczeniem po to bo ten projekt jest nowszy i ma juz uwzglednione poprawki, czyli to co my chcemy zmienić. Niestety Asparagus PN jest droższy od zwykłego Asparaguska o ok 600zł ale udało nam się wynegocjować z architektem przystępną dla nas cenę. Pojawiło się również kilka utrudnień zwiazanych ze spadem na oko niepozornym który w przekroju działki dochodzi do 12% oraz wjazd na działkę jest bliżej lewej strony działki a garaz leży po prawej więc głowimy się jak to racjonalnie rozwiązać....
W środe ponownie idziemy na konsultację z architektem, musimy podjąć trudne decyzje. Ale myslę że damy rady :)